20110804

i push my fingers into my eyes

nastrój: nawet nawet
słucham: "Duality" Slipknot


Lekko za długie rękawy, żebym mogła schować dłonie z pogryzionymi do krwi palcami, ze zdartą skórą. Robię to coraz rzadziej. Taki wstrętny nałóg. Nie pozwól mi się nudzić, bo zacznę pić własną krew. Chcę poznać moje granice. Ile bólu mogę sobie zadać? Ile zniosę od ciebie? Jak długo mogę nie jeść? Jak ciasno zawiązać gorset? Jak długo trzymać wyprostowane ręce? Po ilu godzinach skończyć trening? Co jeszcze w sobie zmienić? Chcę więcej. Nie może być zbyt łatwo, zbyt przewidywalnie.
Lubię się zmuszać do znoszenia bólu, lubię mieć nad sobą kontrolę.

 



  Cały dzień pada deszcz. Niebo jest zimną mgłą, jakby chciało zmusić mnie do płaczu.Odbijam się na liściach i chodnikach. Nie ważne, nie będę teraz płakać, przecież nie mam powodu. Nie mam? Nie, to nie to. Mam powód, żeby powstrzymać łzy. Mam bardzo dobry powód, żeby się uśmiechać. Patrzę w przyszłość i widzę szczęście. Jeszcze jeden dzień i znów będę mogła zapomnieć o wszystkim. Zamknąć oczy i czuć, że wszystko jest dobrze, tak jak powinno.



Ludzie zawsze szukają niewłaściwych rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz