20101106

go back to sleep

nastrój: nieciekawy
słucham: "Counting bodies like sheep" A perfect circle


Nie ma zegara, a ja nie mam poczucia czasu. Marnujemy papier, zabijamy Ziemię, siebie. Nie zależy mi.
To, co dobre dla mojej psychiki, ma katastrofalne skutki w prawdziwym życiu. Nigdy nie powinnam być zakochana. Ludzie jak ja nigdy nie będą szczęśliwi w świecie jak ten. Nie przetrwamy.
Liście zaczęły gnić. Powietrze jest ostre i brudne. Brzydkie pająki wkradają się do pokoi, giną między kocimi łapami.



A więc jednak nie muszę się już martwić tą myszką.
Nie karm jej. Chcę, żeby była czysta w środku.
Ja chcę czaszkę.
A ja oczy.
Ja chcę jej mózg w całości.





Nadal wszystko jest nie tak. 3 razy nie. Dziękujemy.
Wiem, czego chcę. Nie muszę wybierać, nie muszę się nad tym zastanawiać. Więc dlaczego to robię? Może jednak nie mam sumienia. Może już na niczym mi nie zależy.
Deszcz już nie pada, ale jest zimno a ziemia jest obrzydliwie miękka i mokra.



1 komentarz: