20100912

the devil made me do it

Była tam ta marna trójka bez poczucia rytmu, głosu ani fanów. Niszczyli moje wspomnienia "grając" Dżem obok disco. Byli ludzie, którzy mnie nie znali. Nie powinnam, ale tańczyłam z nimi. Głupie 15-latki i tak już mnie nie pamiętają. Wszystko pachniało tanim piwem i papierosami.
Nie czuję się źle.





Przeraźliwie łatwo jest  zostawić kogoś, kto cię skrzywdził. Kogo kochałaś, a teraz nienawidzisz.
Zupełnie inaczej jest zrobić to, kiedy nie masz wystarczająco dobrego powodu, kiedy po prostu nie chcesz już z nim być.
Romantyczna miłość istnieje tylko na ekranie.

4 komentarze:

  1. masz na myśli duszenie się przy kimś będące wynikiem znudzenia? Kurde, Twoje słowa trafiają w samo sedno moich własnych problemów. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  2. w takim razie doskonale Cię rozumiem.
    Najpierw jest super. Love, love, love itp ;) i nagle się kończą tematy i następuje nuda, albo przekonanie, że to nie to... Miałam tak. Skończyłam, powiedziałam wprost że nie kocham. To chyba jedna z tych lepszych rzeczy, które w życiu zrobiłam.
    Powodzenia w odnalezieniu pasji czy tam "tego czegoś" jak zwał tak zwał.
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. gdyby to było proste..ale teraz dowiedziałam sie paru rzeczy o niej..

    OdpowiedzUsuń