20120329

and then I don't feel so bad

nastrój: dobry
słucham: "My favorite things" Family Force 5



Czas znów mi ucieka. Jak zawsze marnuję każdą chwilę. Zasypiam zbyt późno i zbyt późno wstaję. Za często nie robię nic produktywnego. Potrzebuję czegoś, co mnie poruszy. Ich brauche den Exzess! 
Wszyscy mi mówią, że marnuję czas i marnuję siebie. Każdy mówi, że stac mnie na więcej i ja też to wiem.
Czy żałuję moich decyzji? Że jestem tu?
Żałuję, że nie mam już kontaktu z tamtym światem. Żałuję, że jestem taka leniwa, bo nawet gdybym dalej była tam, robiłabym to, co teraz, czyli nic. To prawdopodobnie skończyłoby się gorzej niż źle. Więc nie żałuję, że mam mniej pracy.
Żyję jeszcze w świecie fantazji i tak bardzo nie chcę tego zmieniac, ale nie ma litości.
Chciałabym, żeby wszystko było tak, jak sobie to wyobrażam.
Chciałabym już zawsze byc szczęśliwa i kochac wzystko, ale nie mogę uciec przed złem i nigdy nie będę kochac tego świata, gdzie jestem traktowana jak zabawka. *
Wszyscy bawimy się sobą wzajemnie...


Jeśli chcę się czuc dobrze, muszę odrzucic całą nienawiśc. Nie mogę tego zmienic, więc muszę z tym życ. Po prostu pomyśl o ulubionych rzeczach...




*
- Ale może powinniśmy kochac to, czego nie umiemy pojąc.
(...)
- Nie, mój ojcze. Inaczej rozumiem miłośc. I nigdy nie będę kochał tego świata, gdzie dzieci są torturowane.
"Dżuma" A. Camus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz