20111117

wszędzie jak nie wojna to przynajmniej stan wojenny

nastrój: dziwny
słucham: "Rozmowa z bogiem" Łona


Jakim jestem człowiekiem?
Jeśli naszą przynależność do dobra bądź zła określa nasz stosunek względem innych ludzi, to z przekonaniem bliskim pewności nie jestem osobą dobrą. Wiele było sytuacji, w których postąpiłam niewłaściwie lub źle. Był taki czas, że żałowałam niewielu decyzji, co czyniło mnie jeszcze gorszą w oczach innych, ale tak naprawdę czyniło mnie szczerą wobec siebie. Podobno ludzki charakter się nie zmienia, jednak muszę obalić tę tezę. Wyczuwam zmianę reakcji na pewne sytuacje i zachowania, w sobie. Coraz częściej chciałabym zmienić coraz więcej. Jaką to czyni mnie osobą? Fałszywą? Jeśli postępowałam wbrew własnych przekonań - tak. A jeśli wtedy miałam inne spojrzenie na stan rzeczy? Chyba przestaję być nieczuła, nie wiem, co się teraz ze mną stanie.
Świat przepełniony jest złymi ludźmi. "Taki już jest świat. Niedoskonały. I tacy są ludzie. Niedoskonali. My nie tworzymy wyjątku, Mordi."* Nie wiem, co się ze mną stanie jeśli stracę resztki egoizmu.
Czasem wydaje mi się, że nie ma nikogo, kto wstrzyma oddech. Czasem znów przemawiają przeze mnie stare nawyki - gniew, irytacja, złośliwość. Mgła zamarza na drzewach i zamarza w powietrzu. Gęstnieje niczym materializacja lęku przed samotnym odchodzeniem w zapomnienie. Jeszcze raz znajduję kolejne sposoby, by się umartwić. Jeszcze raz utknęłam w pętli uwielbienia nieszczęść. Nie wiem, co się ze mną stanie, jeśli już nie zapragnę się uśmiechać.



* "Ja, inkwizytor. Wieże do nieba" Jacek Piekara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz